Zdaję sobie sprawę, że moja strona, to pewnego rodzaju butelka dryfująca w ocenie…
W te wakacje odbyłam podróż do Niemiec i Francji, moja relacja z liczych miejsc pamięci, wciąż nie jest gotowa. Pisze się… Oczywiście sama się nie napisze… W Niemczech miałam okazję zapoznać się z niesłychaną pracą artystyczną pewnego postmodernisty, z niesłychanym, tym samym miejscem pamięci. Nic więcej nie zdradzę. Zainspirowała mnie ona do stworzenia tekstu naukowego. Jestem w trakcie. Inspirując się z kolei Francją zastanawiałam się, dlaczego muzea znaczą i co znaczą. Będąc już w Polsce znalazłąm biografię Luisse Weiss, a potem Francoise Giroud. Zainspirowały mnie… Do czego? Zapytajcie moich studentów, których uczę jak tworzyć tekst w dzisiejszym medialnym świecie…